sobota, 21 stycznia 2012

Wredne Koleżanki

Wiek nastoletni nie jest do końca taki super!
WREDNE koleżanki to powód płaczu załamań itd.
Sposób aby tego uniknąć???
-Nie wdawaj się w dyskusję
-Nie zwracaj na nie uwagi
-Kiedy coś do ciebie mówią udawaj że gadasz przez telefon i nie słyszyszy ich
Nie pomaga???
To pojedź im prosto z mostu:



ty chodowco kompleksów
Łał! Brawo! Mistrz gminy w oraniu pola się odezwał(obrona)
Już nawed swojego ryja od dupy nie potrafisz odróżnić!
Jak cie słucham to węgiel mi w piwnicy gnije
Jak cie słucham to mi cukier w krwi opada
Jak do mnie mówisz to zdejmij wargę z nosa
Nudzi ci sie? skocz po drewno
Jak masz ...(rzecz)... to myślisz że błyszczysz?
Błysk twojej głupoty mnie oślepia
Twoja mądrość wali mi po oczach
Twój rozmiar niestety nie równa twojej inteligencji
Kopnij się w głowe
Rzuć się w [CENZURA]
Pal sprzęgło lamuchu
Targaj tapczan
Turlaj dropsa
Masz łeb jak sklep tylko puste półki
Zrobili cię na raty?
Dziecko z pro bóki
Masz ryj jak koń po westernie
Nie patrz w lustro, bo będziesz miał koszmary
Spadaj na drzewo banany prostować
Masz ryj jak rozrzutnik do gnoju
No co ty wujek nie powiesz:)
Uważaj bo dostaniesz ślinotoku
Lepiej się schowaj bo małpa dzieci szuka
Nie gadaj tyle bo ci metka z protezy wystaje
Dziw* to cie robiła
Bułki z prądem jadłeś?
Pruj wersalke
Szturchaj wiewióre
Idź utop karpia
Rozkaptóżaj mnicha
Co ty dupy nie masz?
smyraj dżdżownice
sortuj plastik
Idź do parku sufit malować
Czochraj bobra
O patrz UFO! A nie to ty
Policz do 10. Przyda mi się godzina spokoju
Możesz dać mi swoje zdjęcie? Fascynują mnie wybryki natury
Jeśli nie chcesz spotkać idioty to nie patrz w lustro
Kij ci w oczko ty gilu z dupy

ON: Czy my się przypadkiem nie znamy? ONA: Owszem, chyba widziałam Cię w ZOO. ON: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz ONA: Dobrze, zacznij od konta w banku ON: Powiedz że pragniesz mnie mieć... ONA: Och, tak pragnę Cię mieć… w dużej odległości od siebie ON: Wiem jak sprawić przyjemność kobiecie ONA: Więc zrób mi tę przyjemność i spadaj stąd! ON: Ej mała, jaki jest Twój znak? ONA: Zakaz wjazdu! ON: Myśmy Sie juz gdzieś kiedyś spotkali... ONA: Tak masz racje pracuje w recepcji szpitala psychiatrycznego ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie? ONA:- Chowałam się przed Tobą. ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz czy dwa na randce... ONA:- To musiało być raz - nigdy nie popełniam dwa razy tego samego błędu. On - dasz mi numer telefonu Ona - jasne 997 ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia... ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz