Wiek nastoletni nie jest do końca taki super!
WREDNE koleżanki to powód płaczu załamań itd.
Sposób aby tego uniknąć???
-Nie wdawaj się w dyskusję
-Nie zwracaj na nie uwagi
-Kiedy coś do ciebie mówią udawaj że gadasz przez telefon i nie słyszyszy ich
Nie pomaga???
To pojedź im prosto z mostu:
|
ty chodowco kompleksów Łał! Brawo! Mistrz gminy w oraniu pola się odezwał(obrona) Już nawed swojego ryja od dupy nie potrafisz odróżnić! Jak cie słucham to węgiel mi w piwnicy gnije Jak cie słucham to mi cukier w krwi opada Jak do mnie mówisz to zdejmij wargę z nosa Nudzi ci sie? skocz po drewno Jak masz ...(rzecz)... to myślisz że błyszczysz? Błysk twojej głupoty mnie oślepia Twoja mądrość wali mi po oczach Twój rozmiar niestety nie równa twojej inteligencji Kopnij się w głowe Rzuć się w [CENZURA] Pal sprzęgło lamuchu Targaj tapczan Turlaj dropsa Masz łeb jak sklep tylko puste półki Zrobili cię na raty? Dziecko z pro bóki Masz ryj jak koń po westernie Nie patrz w lustro, bo będziesz miał koszmary Spadaj na drzewo banany prostować Masz ryj jak rozrzutnik do gnoju No co ty wujek nie powiesz:) Uważaj bo dostaniesz ślinotoku Lepiej się schowaj bo małpa dzieci szuka Nie gadaj tyle bo ci metka z protezy wystaje Dziw* to cie robiła Bułki z prądem jadłeś? Pruj wersalke Szturchaj wiewióre Idź utop karpia Rozkaptóżaj mnicha Co ty dupy nie masz? smyraj dżdżownice sortuj plastik Idź do parku sufit malować Czochraj bobra O patrz UFO! A nie to ty Policz do 10. Przyda mi się godzina spokoju Możesz dać mi swoje zdjęcie? Fascynują mnie wybryki natury Jeśli nie chcesz spotkać idioty to nie patrz w lustro Kij ci w oczko ty gilu z dupy
ON:
Czy my się przypadkiem nie znamy? ONA: Owszem, chyba widziałam Cię w
ZOO. ON: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz ONA: Dobrze, zacznij od konta
w banku ON: Powiedz że pragniesz mnie mieć... ONA: Och, tak pragnę Cię
mieć… w dużej odległości od siebie ON: Wiem jak sprawić przyjemność
kobiecie ONA: Więc zrób mi tę przyjemność i spadaj stąd! ON: Ej mała,
jaki jest Twój znak? ONA: Zakaz wjazdu! ON: Myśmy Sie juz gdzieś kiedyś
spotkali... ONA: Tak masz racje pracuje w recepcji szpitala
psychiatrycznego ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie? ONA:- Chowałam
się przed Tobą. ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz czy dwa na
randce... ONA:- To musiało być raz - nigdy nie popełniam dwa razy tego
samego błędu. On - dasz mi numer telefonu Ona - jasne 997 ON: Gdybym
zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia... ONA: Gdybym
zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz